Kilka dni temu śniła mi się woda.
Dziś śnił mi się ogień.
Zarówno w jedno, jak i w drugie weszłam szczęśliwa.
***
Terapeutka wlewa we mnie wiarę w to, że sobie poradzę. Jestem zaradna życiowo, mówi. Przekonywuję do siebie ludzi, otwarta, spontaniczna.
W końcu bez trudu znalazłam sobie pracę.
Ale jeszcze trochę potrwa, zanim zdecyduję się na Decyzje Ostateczne i odbuduje swoje życie na moich własnych warunkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz