i pierwszy raz
brakuje mi słów
by to opisać
***
czasami zapominam brać olanzapinę, która trzyma mój umysł w ryzach, czasami wdycham ciepły dym absurdu, czasami przyjmuję sześciokątną tabletkę zapomnienia, wyrywam się spod kontroli (by nie spierdolić), czasami zasypiam w Twoich ramionach, czasami po prostu nie być sobą, nie ogarniać, nie pamiętać, nie zapomnieć, po prostu istnieć gdzieś w zawieszeniu między ziemiami, jak na moim nadgarstku
entre dos tierras estas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz